Planowany na 14 lipca start misji Chandrayaan-3

Astronomia: Kosmos 89 0

Indie dokładają wszelkich starań, by zostać czwartym krajem (po USA, Rosji i Chinach), który przeprowadzi kontrolowane lądowanie na Księżycu. Mają to osiągnąć w ramach zaplanowanego na piątek startu misji Chandrayaan-3. „Pojazd księżycowy” ma wystartować z Centrum Kosmicznego Satish Dhawan w Sriharikota (południowy stan Andhra Pradesh) o godzinie 14:30 czasu lokalnego (5:00 ET).

Jest to druga próba miękkiego lądowania – poprzednia misja z sondą Chandrayaan-2 w 2019 r. zakończyła się niepowodzeniem. Z kolei pierwsza sonda księżycowa Chandrayaan-1 okrążyła Srebrny Glob, po czym awaryjnie wylądowała na jego powierzchni w 2008 roku.

Opracowana przez Indyjską Organizację Badań Kosmicznych (ISRO) sonda Chandrayaan-3 składa się z lądownika, modułu napędowego i łazika. Celem misji jest bezpieczne wylądowanie na powierzchni Księżyca, zebranie danych i przeprowadzenie serii eksperymentów naukowych, aby dowiedzieć się więcej o składzie naszego naturalnego satelity.

Indyjscy inżynierowie pracują nad startem już od lat. Ich celem jest wylądowanie Chandrayaan-3 w pobliżu wymagającego terenu niezbadanego bieguna południowego Srebrnego Globu.

Pierwsza misja księżycowa Chandrayaan-1 odkryła cząsteczki wody na powierzchni Księżyca, a jedenaście lat później Chandrayaan-2 z powodzeniem wszedł na orbitę księżycową, jednak jego łazik rozbił się o powierzchnię naturalnego satelity (łazik również miał zbadać jego biegun południowy).

Szacuje się, że Indie wydały około 75 milionów dolarów na misję Chandrayaan-3. Według zapowiedzi premiera Indii Narendry Modiego, rakieta ma pokonać ponad 300 000 km i dotrzeć do Księżyca w najbliższych tygodniach.


Powinno również zainteresować …


Rozwój indyjskiego programu kosmicznego

Indyjski program kosmiczny sięga ponad sześć dekad wstecz, do czasów, gdy Indie były nowo niepodległą republiką i bardzo ubogim krajem borykającym się z krwawym podziałem. Kiedy w 1963 r. ten azjatycki kraj wystrzelił swoją pierwszą rakietę w kosmos.

Ambicje kosmiczne Indii zostały nadrobione pod rządami Modiego. Dla przywódcy, który doszedł do władzy w 2014 r., indyjski program kosmiczny jest symbolem rosnącego znaczenia tego kraju na arenie międzynarodowej.

W 2014 roku Indie stały się pierwszym azjatyckim krajem, który dotarł na Marsa, umieszczając sondę Mangalyaan na orbicie wokół Czerwonej Planety za 74 miliony dolarów. Z kolei trzy lata później wystrzeliły rekordową liczbę 104 satelitów w ramach jednej misji.

W 2019 r. premier Modi ogłosił, że Indie zestrzeliły jednego ze swoich własnych satelitów w ramach testu antysatelitarnego, co czyni je jednym z zaledwie czterech krajów, które tego dokonały. W tym samym roku były prezes ISRO, Kailasavadivoo Sivan, powiedział, że Indie planują utworzenie niezależnej stacji kosmicznej do 2030 roku. Obecnie jedynymi stacjami kosmicznymi dostępnymi dla załóg ekspedycyjnych są Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS (wspólny projekt kilku krajów) i chińska orbitalna stacja kosmiczna Tiangong.

Szybki rozwój i innowacje sprawiły, że technologie kosmiczne stały się jednym z najgorętszych sektorów dla inwestorów w Indiach. W czerwcu 2023, gdy Modi spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem w Waszyngtonie w ramach wizyty państwowej, Biały Dom oświadczył, że obaj przywódcy dążą do zacieśnienia współpracy w zakresie gospodarki kosmicznej.

Kosmiczne ambicje Indii nie kończą się na Księżycu czy Marsie. ISRO zaproponowało również wysłanie orbitera na Wenus.


Powinno również zainteresować …


Źródła publikacji:
(1) CNN.com / „India shoots for the moon with historic Chandrayaan-3 mission”
(2) ISRO.gov.in / „Chandrayaan-3”
(3) GeekWeek interia.pl / „Indie chcą dołączyć do Rosji, USA i Chin. Odliczanie misji Chandrayaan-3”

Inne artykuły astronomiczne i rankingi sprzętu obserwacyjnego



Dodaj opinię