Mocarstwowe plany eksploracji Czerwonej Planety są realizowane z coraz większą determinacją, czego dowodem mogą być chociażby intensywne prace firmy SpaceX należącej do ekscentrycznego miliardera Elona Muska, a także sondy wystrzelone w tym kierunku w lipcu tego roku. Obecnie wzrok naukowców skupia się najbardziej na misji sondy, na pokładzie której znajduje się łazik Perseverance, mający osiągnąć powierzchnię Marsa już w lutym przyszłego roku.
Celem optymalizacji drogi, jaką pokonuje misja sond marsjańskich, jest ich cykliczna kontrola oraz w razie czego korekta trajektorii samego lotu. Na pierwszy ogień poszła sonda Hope (Al Amal), należąca do ZEA i wysłana w przestrzeń kosmiczną z terytorium Japonii, która w podróży kosmicznej znajduje się już od 19 lipca. Korekcje jej lotu wprowadzono niecały miesiąc później i zakończyły się ona powodzeniem.
Okres, w jakim zdecydowano się na wysłanie sond, nie jest przypadkowy. To właśnie w lipcu możliwe było zoptymalizowanie drogi na Czerwoną Planetę tak, aby podróż zajmowała możliwe jak najmniej czasu. Pod koniec lipca w przestrzeń kosmiczną udał się właśnie również łazik Perseverance, natomiast tydzień wcześniej w swoją podróż ruszyła chińska misja Tianwen-1 (sonda zaopatrzona w łazik, moduł przelotowy oraz lądownik), a korekty lotu dokonano 4 sierpnia.
Łazik Perseverance bogaty w instrumenty badawcze
Głównym zadaniem łazika Perseverance jest przede wszystkim zebranie jak największej ilości próbek z krateru Jezero, znajdującego się na Czerwonej Planecie. Został on wyposażony m.in. w supernowoczesne systemy kamer Mastcam-Z, rentgenowski spektrometr PIXL, instrument SuperCam do zdalnego wyszukiwania i analizy składu chemicznego związków chemicznych, spektrometr ultrafioletowy SHERLOC, system czujników pomiaru temperatury i prędkości wiatrów MEDA, radar RIMFAX do penetracji podpowierzchniowych struktur Marsa.
Polecamy również poniższe video, przybliżające budowę łazika Perseverance: