Falcon 9 wystartował, Starship SN4 nie przetrwał testu

Astronomia: Kosmos 273 0
Rakieta Falcon 9 z dwójką astronautów w kapsule CrewDragon ruszyła 30 maja w kierunku ISS.
Rakieta Falcon 9 z dwójką astronautów w kapsule CrewDragon ruszyła 30 maja w kierunku ISS.

O zmiennym szczęściu może mówić Elon Musk, właściciel firmy SpaceX, której nadrzędnym celem jest komercjalizacja lotów kosmicznych oraz tym samym obniżenie ich kosztów. Rakieta Falcon 9 ruszyła z misją załogową w kierunku ISS, z kolei prototyp statku kosmicznego Starship w wersji SN4 eksplodował podczas testu naziemnego.


Falcon 9 rusza w kierunku stacji ISS

Zaplanowany już na 27 maja lot został przełożony z powodu trudnych warunków pogodowych. Sobotnie prognozy nie były również zbyt optymistyczne, jednak w końcu o godzinie 21:22 naszego czasu rakieta z dwójką astronautów (odpowiednio 53- i 49-letni astronomowie i piloci wojskowi – Douglas Hurley oraz Robert Behnken) znajdujących się w kapsule CrewDragon ruszyła z misją pod nazwą Demo-2 w przewidziany na około 24 godziny lot do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

30 maja 2020 roku przejdzie do historii jako pierwszy taki przypadek, kiedy w przestrzeń kosmiczną wysyłana jest ludzka załoga przy wykorzystaniu funduszy prywatnej firmy. Wcześniej SpaceX współpracowała z NASA w wysyłaniu zaopatrzenia na ISS. Ponadto misja ta jest pierwszą od niemalże 10 lat, w której wystrzelenie rakiety miało miejsce z terytorium Stanów Zjednoczonych – w tym przypadku był to oczywiście Przylądek Canaveral zlokalizowany na Florydzie.

Wydarzenie to można śledzić na żywo na kanale SpaceX:



Starship SN4 miał mniej szczęścia

Czwarta już wersja prototypu statku Starship, który ma być docelowo uniwersalnych środkiem transportu wykorzystywanym do lotów kosmicznych, uległa w Boca Chica w stanie Teksas eksplozji po pozytywnym przejściu testu statycznego. Do planowanego lotu testowego na wysokość 150 metrów zatem nie doszło.

Starship SN4, wyposażony w silnik Raptor, w odróżnieniu od swoich poprzedników przetrwał jednak poszczególne próby tankowania, a nawet odpalenia napędu. Wersja SN5 jest już natomiast gotowa, a SpaceX planuje niebawem poddanie jej także testom w terenie.

Pierwsze trzy wersje projektu nie przetrwały testu ciśnieniowego. W przypadku SN3 (testy odbyły się 3 kwietnia 2020 roku) jako oficjalną przyczynę podano błędy w wykonaniu procedury.

Projekt Starhip został wybrany przez NASA do roli lądownika w misjach na naszego naturalnego satelitę, chociaż na tę chwilę nie wiadomo, czy nieudane dotychczas testy nie wpłyną na spowolnienie postępów w pracach nad budową tego wielofunkcyjnego statku kosmicznego, którego misje na Księżyc mają być jedynie namiastką do szerszej eksploracji kosmosu. W końcu jego głównym przeznaczeniem ma być wysłanie misji załogowych na Marsa.

Nieudany test Starship SN4 można obejrzeć poniżej na kanale NASASpaceflight:

Inne artykuły astronomiczne i rankingi sprzętu obserwacyjnego



Dodaj opinię