Pomysły na kolonizację kosmosu nie są jedynie trendem naszych czasów – już we wczesnych latach XX wieku wielu uczonych zastanawiało się, w jaki sposób chronić ludzkość przed zagrożeniami czyhającymi na nas w przestrzeni kosmicznej. Jak się zabezpieczyć na wypadek np. uderzenia ogromnej asteroidy o powierzchnię Ziemi?
Dziś przedstawiamy projekt futurystyczny, który jak na kosmiczne warunki ma wręcz mikroskopijne rozmiary, jednakże biorąc pod uwagę poziom zaawansowania przedsięwzięcia oraz jego koszty naszym zdaniem możemy go uznać wg naszej skali jako kosmiczną futurystyczną megastrukturę.
Projekt sfery Bernala
Jedną z najciekawszych wizji przedstawił w 1929 roku John Desmond Bernal, irlandzko-brytyjski fizyk i zarazem futurolog. Zakłada ona stworzenie kolonii ludzkiej w przestrzeni kosmicznej, która stanowiłaby niejako zabezpieczenie w przypadku zagłady lub zniszczenia naszej planety.
Sfera Bernala według wizji autora miała posiadać średnicę wynoszącą około 1 milę, co w przeliczeniu na kilometry daje nam nieco ponad 1,6 km. Tak niewielkie rozmiary powodowałyby bardzo ograniczoną ilość miejsca, dlatego według założeń mogłaby ona pomieścić około 30 tysięcy osób. Wyliczenia te zostały oszacowane na podstawie średniej gęstości zaludnienia na terenach przedmiejskich na Ziemi.
Efekt sztucznej grawitacji zostałby wprowadzony m.in. poprzez ruch obrotowy samej struktury.
Dla osób, które chcą się dowiedzieć więcej o sferze Bernala, polecamy poniższy krótki film pochodzący z kanału Kosmiczne Opowieści, znajdującego się na platformie Youtube.
Przydatne źródło informacji o sferze Bernala oraz ewolucja pomysłu:
https://undocking.wordpress.com/2016/04/25/sfera-bernala-czyli-techniczny-transhumanizm-1929r/