Dzięki sukcesywnemu postępowi technologicznemu obecnie planowane są misje kosmiczne do coraz dalej położonych obiektów, nie tylko w naszym Układzie Słonecznym – poza jego strukturami znajdują się już obecnie sondy Pioneer 10, Pioneer 11, Voyager 1, Voyager 2 oraz New Horizons, która obecnie znajduje się już ponad 7 mld kilometrów od Ziemi.
Jakie informacje znajdziemy w publikacji?
Operacja wizualizacji zachodu Słońca
Obecne plany NASA, opracowywane w dużej mierze przy konsultacji z prywatną firmą SpaceX i jego właścicielem Elonem Muskiem, obejmują przede wszystkim w niedługim czasie ekspansję kolonialną Marsa. Chcąc niejako przygotować opinię publiczną do tych wydarzeń Amerykańska Agencja Kosmiczna zdecydowała się na przygotowanie bardzo interesującej wizualizacji zachodu Słońca, jakie ma miejsce nie tylko na Czerwonej Planecie, ale także i na pozostałych planetach skalistych Układu Słonecznego.
Celem uatrakcyjnenia efektu tych prac dodano dla porównania także inne obiekty, w tym księżyce (np. Tytan) oraz potencjalnie zdatną do życia egzoplanetę TRAPPIST-1e (zachód tamtejszej gwiazdy TRAPPIST-1), znajdującej się prawie 40 lat świetlnych od naszej planety.
Z naturalnej przyczyny, ze względu na gazową strukturę obiektów takich jak Jowisz, Saturn, Uran oraz Neptun, nie brano pod uwagę tych planet. Gęsta atmosfera wspomnianych ciał niebieskich praktycznie uniemożliwia obserwację zachodu Słońca.
Jak wygląda w praktyce wizualizacja zachodu Słońca?
Analizą wraz z wizualizacją zajął się amerykański naukowiec Geronimo Villanueva wraz z grupą badawczą, zatrudniony w NASA. Do tego celu skorzystano z narzędzia Planetary Spectrum Generator, potrafiącego tworzyć struktury warstw atmosfery na podstawie analiz światła, które pada na odpowiednio skierowane teleskopy na powierzchni naszej planety. Na kolorystykę pojawiającą się podczas zachodu gwiazdy poza horyzont planety lub księżyca ma oczywiście wpływ skład chemiczny warstw atmosfery.