Kepler-1649c to dotychczas najbliżej położona odkryta egzoplaneta, która jest zbliżona wielkością i temperaturą do Ziemi. Dane zostały zebrane przez Kosmiczny Teleskop Keplera, który zakończył swoją misję w październiku 2018 roku, a następnie ponownie przeanalizowane przez naukowców.
Chociaż gwiazda, wokół której krąży ta egzoplaneta, jest znacznie mniejsza niż Słońce, potrafi dostarczyć planecie około 75% światła słonecznego, przekazywanego Ziemi.
Jakie informacje znajdziemy w publikacji?
W jaki sposób natrafiono na Kepler-1649c?
Zespół naukowców, wykorzystując ponownie przeanalizowane dane z Kosmicznego Teleskopu Keplera, odkrył egzoplanetę wielkości Ziemi krążącą w strefie zajmowanej przez gwiazdę, gdzie w tym obszarze skalista planeta mogłaby utrzymać wodę z stanie ciekłym.
Naukowcy odkryli tę planetę, zwaną Kepler-1649c, przeglądając dotychczas pozyskane już dane z obserwacji Teleskopu Keplera. Podczas gdy poprzednie wyszukiwania za pomocą algorytmu komputerowego metodą tranzytową błędnie ją zidentyfikowały, naukowcy przeglądający dane Keplera ponownie przyjrzeli się zebranym danym i rozpoznali ją jako planetę.
Ze wszystkich egzoplanet znalezionych przez Keplera to właśnie ta planeta, znajdująca się w odległości 300 lat świetlnych od Układu Słonecznego, wykazuje największe podobieństwo z Ziemią pod kątem wielkości (wg wstępnych szacunków jest tylko 6% większa od naszej planety) i temperatury (oszacowanie na podstawie ilości światła, jaką otrzymuje Kepler-1649c od swojej gwiazdy).
Gwiazda, wokół której krąży Kepler-1649c, to czerwony karzeł – typ gwiazdy znany z częstych rozbłysków, które mogą stanowić zagrożenie na potencjalnego życia.
Co wiemy o Kepler-1649c i innych egzoplanetach?
Zebrane dotychczas informacje niestety nie potrafią zbyt wiele powiedzieć chociażby o atmosferze egzoplanety i jej potencjalnym wpływie na temperaturę tam panującą.
Bardzo ciasna orbita tej planety sprawia, że rok na Kepler-1649c trwa niecałe 20 dni ziemskich. W tym gwiezdnym układzie znajduje się jeszcze inna planeta o strukturze skalistej, której odległość od czerwonego karła wynosi połowę odległości Keplera-1649c od gwiazdy. Gwiazdy w postaci czerwonego karła należą do najczęściej występujących w kosmosie, co oznacza, że planety takie jak Kepler-1649c prawdopodobnie występują w zdecydowanie większych ilościach, niż dotychczas zakładano.
Obecne obliczenia dotyczące wielkości planety mają znaczny margines błędu, podobnie jak wszystkie szacowane wartości przy badaniu obiektów znajdujących się w tak dużej odległości.
Istnieją również inne egzoplanety o przybliżonej wielkości Ziemi, takie jak TRAPPIST-1f i, według niektórych obliczeń, Teegarden c. Pod kątem zbliżonej temperatury porównywalne z Ziemią mogą być także TRAPPIST-1d i TOI 700d. Dotychczas jednak nie odkryto innej egzoplanety, która byłaby uważana za bliższą Ziemi w obu tych wartościach, która ponadto znajduje się w strefie o możliwym wystąpieniu form życia.
Metoda tranzytu i weryfikacja algorytmu
Wcześniej naukowcy opracowali algorytm o nazwie Robovetter, aby pomóc w sortowaniu ogromnych ilości danych wytwarzanych przez misję Kepler, zarządzany przez NASA Ames Research Center w Dolinie Krzemowej w Kalifornii. Teleskop Keplera poszukiwał planet metodą tranzytową, wpatrując się w gwiazdy i wychwytując spadki jasności, gdy planety orbitowały na tle ich tarczy.
W większości przypadków spadki jasności pochodziły od zjawisk innych niż planety – od naturalnych zmian jasności gwiazdy, po inne pojawiające się obiekty kosmiczne. Nowym zadaniem Robovettera było odróżnienie 12% spadków jasności, których powodem były właśnie planety. Pozostałe przypadki oznaczono jako „fałszywie dodatnie”.
Astronomiczne zapytania:
- kepler